
Makowa „szkiconoszka”
Jako że lubię spełniać swoje życzenia i zaspokajać potrzeby, niekoniecznie wydając na to krocie w wielkich klimatyzowanych Galeriach,
bynajmniej nie tych gdzie można zobaczyć dzieła sztuki…
Z resztek po szyciu mojego ulubionego materaca, uszyłam i wymalowałam sobie
praktyczną i wygodną Torbę w stylu listonoszki.
Z założenia ma mi służyć głównie do transportowania podręcznych rzeczy,
w tym przede wszystkim ma zmieścić szkicownik (nawet taki formatu około A4),
cały magazynek ołówków i innych rysunkowych „przydasi” oraz mój ulubiony e-czytnik.
Z racji swoich dość pokaźnych rozmiarów torba pomieści także i inne babskie przedmioty,
takie jak:
scyzoryk, kompas co bym się w naszej stolicy łatwiej odnalazła ;), mapę, zapalniczkę,
materiałową torbę na znalezione po drodze sprawunki, szydełko, motek i dokumenty.
Może da się gdzieś upchnąć jeszcze kawałek lusterka, aby czasem poprawić makijaż a także zmieścić mój nieszczęsny telefon jednokomórkowy.
Postarałam się o to, aby w torbie nie brakowało kieszeni i przegródek,
także zapinanych na suwaki.
Wiązanie na ramię, regulowalne i szerokie.
Materiał jeść dość mocny i podejrzewam, że nie chłonie wody jak gąbka.
W końcu był to wojskowy wór.
Malunek… przyszły mi do głowy maki… Chyba z tęsknoty za letnią mazurską łąką…
Wykończenie, celowo takie postrzępione…
Taka przaśna ta torba 🙂 Taka jak Ja.
Jesli chcesz podobną torbę – napisz do mnie, na pewno się dogadamy 🙂
Galeria zdjeć Torby:

