Paleo (O)wce atakują naturalnie :)
Miałam zajawkę na zrobienie małych zabawnych Natulowych przywieszek do kluczy, telefonu, torebki, plecaka, spodni ..
Oczywiście zgodnie z moją ideą – czyli full natura, mój własny autorski projekt oraz ręczne (w tym wypadku 100% ręczne) wykonanie.
Przyjemnością było je tworzyć, bo w miarę szycia i powiększania się mojego małego dzikiego stadka owiec narodziła się idea, aby nadać im trochę paleolityczny 😉 wizerunek, wykorzystując zmagazynowane wcześniej (intuicja 😉 ) kości, drewienka czy kamyczki.
I tak oto powstały moje PaleoOwce.
Do zrobienia tego dzikiego stadka użyłam owczej skóry, wełny, owczego runa – na wypełnienie – tak, moje zabawki wypełniam nie tylko duszą 😉 ale i naturalnymi „wypełniaczami” w tym wypadku – runem, drewniane koraliki na oczy, sznurek konopny (włosy), oraz kawałki drewienka, rzemienia i kości.
Zabawki mają rzemieniowe zawieszki z metalowym kołkiem – to ostatnie można zdemontować.
Zapraszam do oglądania, oto dzika rodzinka – już tylko czworo z nich czeka na swoich nowych rodziców 🙂
Kobiety mają pierwszeństwo 😉
Zatem oto przesłodka Blond Julia 🙂 Ona lubi kwiatki chyba bardziej niż topory.
Za to Waleczna Lena (całusy dla Leny mojej kochanej, jak czyta to wie, ze o Nią chodzi ;*) – niezłomna, wygadana i niezwykle przy tym kobieca.
To teraz kawalerowie.
Imprezowy Beniek – no cóż, jego wygląd mówi o nim chyba wszystko.
Obrońca Głośnik – a bo głównie głośno krzyczy i zasłania się kościanym kijem 😉
A na końcu, choć lubiący stać na przedzie Blond Alfonso. To chyba samiec alfa w tym stadzie…Ale kto wie, w końcu ich jest trzech a one dwie.
Rożne dziać się mogą zatem historie 😉
Jeśli podobają Wam się moje PaleOwce, udostępnijcie proszę ten post w internecie i pomóżcie mi promować moją Natulową ideę :))
Możecie też zamówić podobną Owcę (lub inne zwierzę) albo kupić – Waleczna Lena ma już swoją Mamusię – a reszta czeka 🙂
Cena promocyjna 🙂
natule.art@o2.pl – piszcie, mój sklepik na Dawandzie jeszcze czeka na aktywację.
Zabawki mają około 15 cm wielkości.
:)) Dziękuję za uwagę 🙂
Obserwuj NATULE w social media:

