Przepisy kulinarne

Superfoods(owe) batony

Opublikowano:

Dziś post raczej ku inspiracji, a nie konkretny przepis.

Ostatnio rzadko piję koktajle owocowe, do których kiedyś "upychałam" niektóre superfoodsy - takie jak maka, suszona róża, rokitnik, aronia, czasem nawet biofalowonoidy czy acerolę. Rzadko dodawałam spirulinę - bo średnio dobrze ją toleruję, ale często dawałam skorupki z jajek.

Postanowiłam zatem przemycić te superprodukty - we własnoręcznie ulepionych batonach.

Bazą batonów są daktyle (świeże), do tego można dodać zmielone migdały albo wiórki kokosowe. Można tez sięgnąć po nerkowce.

W batonach znalazła się też pasta kokosowa (mus kokosowy), a w drugim rodzaju - olej kokosowy, łój wołowy i masło klarowane.

Także są to węglowowadnowo-tłuszczowe i trochę białkowe (maka) "tworki" z owocowymi dodatkami.

Nie podam Wam dokładnego przepisu, bo dawałam większość na oko. Tak by powstała lekko klejąca masa, która w chłodzie twardnieje. Próbowąłam na bieżąco i kierowałam się własnym wyczuciem smaku.

Dodałam też szczyptę soli do masy oraz szczyptę zmielonych glonów bogatych w jod.

Jak widzicie na zdjęciach posiłkuję się superfoodsami dla zwierząt :) To bardzo dobrej jakości produkty. Skorupki są świetnie zmielone na gładki proszek, więc można je też dodawać np. do soków cytrusowych. Polecam Wam tę firmę. My suplementujemy się nimi sami i dajemy te produkty tez naszym zwierzakom. W większości są one bio.

Zrobiłam dla nas dwa rodzaje batonów - jedne z pastą kokosową i wiórkami oraz proszkiem z buraka, a drugie z migdałami i olejami.

Do jednych dodałam też ekspandowaną kaszę jaglaną.

Do drugich dodałam rodzynki i berberys.

Wsypałam do batonów duże ilości mączki z maki - znanego od lat świetnego superfoodsa rodem z Ameryki Południowej.

Postanowiłam też dodać zmielone suche goji, aronię, berberys, rodzynki, zmieloną suszoną dziką różę.

Niestety zapomniałam o rokitniku :) który czeka sobie zmielony w lodówce.

Z proszków dodałam sporo zmielonych skorupek z jajek oraz ekstrakt z żeń-szenia.

Do tego trochę witaminy D i K w kroplach.

Można dodać jeszcze biofalowonoidy (np cytrusowe), acerolę czy wyciąg ze skórki z czerwonych winogron - które to proszki dodaję też do świeżo wyciśniętego soku z cytrusów.

Gdyby ktoś potrzebował, to można pobawić się i stworzyć całkiem fajne batony białkowo-tłuszczowe, dodając białko serwatkowe. Ja poszłam raczej w węgle i ekstra dodatki witaminowo-mineralne.

Także taki mały kęs - na przykład raz dziennie, to całkiem fajna opcja odżywcza.

Do tego batony wyszły naprawdę smaczne.

Porównywałam ich smak z innymi gotowymi i te moje, uważam, smakują mi zdecydowanie bardziej.

Polecam Wam takie własnoręczne ulepki.

Do zrobienia batonów użyłam malaksera.

Suche składniki zmieliłam najpierw w blenderze (młynek).

Nie masz świeżych daktyli - użyj suszonych, olej (i mus kokosowy) dodawaj płynny. Ewentualnie namocz daktyle w niewielkiej ilości ciepłej wody.

Fajna zabawa sensoryczna, można pobawić się we wspólne robienie słodkiej zdrowej przekąski z dzieciakami (może wtedy nie dodawać lepiej za dużo maki, nie dodawać żeń-szenia).

Przechowuję je w chłodzie. Nie musza leżeć w zamrażalniku.

Polecam! Smacznego!