Natulacze - woskowane owijki do żywności
Spis treści
Natulacze - to wymyślona przeze mnie nazwa woskowanych owijek
Jako fanka wielorazowych toreb i segregacji odpadów, nie mogłabym być sobą, aby nie robić i nie stosować w swoim gospodarstwie domowym takich wielorazowych naturalnych owijek.
Jako, że lubię produkty jak najbardziej naturalne, moje owijki musiały się czymś wyróżniać, spośród tych dostępnych na rynku. Przeglądając moją stronę może trochę się wybiją na prowadzenie kolor żółty :) i jest on moim głównym markowym kolorem :) Dlatego i Natulacze - są żółte. Choć to tylko jeden z powodów, tak naprawdę. Ich kolor zawdzięcza się zdrowej, znanej powszechnie przyprawie - kurkumie!, a także nawłoci, cebuli ...
Owijki robię z bawełnianych tkanin o rożnych rozmiarach, zwykle w kształcie kwadratu lub prostokąta.
Co cechuje Natulacze - woskowane owijki?
♦ są w 100% naturalne i wykonane ręcznie
♦ tkaniny przed woskowaniem są farbowane naturalnie spożywczymi ziołami! Unikatowe wzory powstają dzięki technice shibori... albo jednolitemu farbowaniu... Natulacze nie zawierają więc syntetycznych barwników, które znajdują się w przemysłowo farbowanych tkaninach
♦ do woskowania używam dziewiczego wosku z dodatkiem oleju jojoba oraz niekiedy z dodatkiem żywicy sosnowej
♦ są wielorazowe i mogą służyć przez bardzo długi czas*
♦ Natulacze można delikatnie czyścić przy pomocy letniej wody, a nawet naturalnego mydła
♦ niektóre zaopatrzone są w specjalny guziczek i sznurek dla lepszego owinięcia produktu
♦ Natulacze dobrze znoszą temperaturę pokojową, jak i tę w lodówce. Pod wpływem temperatury ponad 50 st. C wosk mięknie. Dlatego nie powinno się Natulaczy moczyć ani myć w bardzo gorącej wodzie i poddawać wyższej temperaturze
♦ Natulacze można zrobić sobie w domu! Szczegółowa instrukcja znajduje się poniżej :)
Jak wykonać w domu woskowane owijki?
Do zrobienia tych woskowanych szmatek zainspirował mnie "latający" po facebooku post, a właściwie filmik oraz rozmowa z Julią, która wraz z Mężem w naturalny sposób hodują pszczoły w swojej pasiece. Tutaj Ich strona na fecebooku, można do Nich pisać z pytaniami o zakup takiego świetnej jakości wosku, który można użyć do zrobienia, chociażby takich naturalnych wielorazowych otulaczy - owijaczy do żywności.
Proponuję zrobienie otulaczy z bawełnianego lub lnianego kawałka tkaniny (rozmiar można sobie dopasować samemu).
Ja dodatkowo użyłam szmatek zafarbowanych wcześniej naturalnie - tutaj akurat kurkumą.
I moje otulacze są przez to nad wyraz wyjątkowe :)
Przed woskowaniem szmatki należy wyprać w mydle naturalnym, w wysokiej temperaturze, dobrze wypłukać. Nie używamy silnych detergentów ani płynów do płukania tkanin.
Te woskowane szmatki można stosować do przykrywania miseczek czy słoików z żywnością, stojących w lodówce, można w nie bezpośrednio zawijać kanapki, kawałki warzyw czy owoców, wędlinę, sery, ciastka, naturalne batony, czekolady - wszystko co wymaga przykrycia i ochrony przed wyschnięciem i utratą świeżości.
Otulacze można przemyć pod bieżącą wodą, nawet użyć niewielkiej ilości mydła naturalnego, jeśli będzie taka potrzeba. Są to wielorazowe szmatki.
Powyżej temperatury 55-60 st.C wosk się topi, dlatego zabieranie ich na pełne słońce nie jest dobrym pomysłem, jak i pranie w pralce.
Przepis krok po kroku :)
Potrzebujesz kawałek (kawałki) szmatki. Można użyć gotowych kupnych ściereczek. Ale polecam stare prześcieradło czy pościel na przykład.
Ściereczki nie muszą być obszyte na krawędziach, można zostawić nieobrobione krawędzie, albo użyć zygzakowatych nożyczek. Powoskowana tkanina nie pruje się tak łatwo na bokach, jak niepowoskowana.
Wcześniej przygotuj sobie żelazko, papier do pieczenia - dobrej jakości, miejsce do prasowania.
Można też przygotować czystą blachę z piekarnika i piekarnik nagrzany do ok. 50 st. C - wówczas wystarczy tylko rozłożyć posypane gęsto woskiem kawałki tkanin na blaszce i wstawić do ciepłego piekarnika. Poczekać aż wosk stopnieje i wsiąknie w tkaninę. Potem tylko należy taką "mokrą" od wosku tkaninę wyciągnąć i rozwiesić na chwilę do ostygnięcia. Gotowe.
W metodzie "żelazkowej" tkaninę kładziemy na papierze do pieczenia. Następnie posypujemy ją dość gęsto utartym na tarce woskiem.
Na wierzch lepiej przyłożyć papier do pieczenia (chyba, że stopa Twojego żelazka nie ma dziurek, wtedy można bezpośrednio prasować szmatki żelazkiem, w innym wypadku polecam użyć jednak papier, by wosk nie pozatykał dziurek, którymi wydostaje się para...).
Prasujemy szmatkę chwilę, aż wosk się rozpuści i wsiąknie w tkaninę. żelazko wystarczy rozgrzać, tak jak do prasowania bawełny, albo nawet słabiej.
Po wyprasowaniu rozwieszamy szmatkę na chwilę i gotowe. Potem można ją już spokojnie używać.
Polecam! :) Otulacze mogą być także fajnym prezentem dla kogoś bliskiego.
Do czego i jak stosować Natulacze?
Takie woskowane owijki można stosować do przykrywania miseczek czy słoików ze smakowitościami, stojącymi w lodówce, można w nie bezpośrednio zawijać produkty, kawałki warzyw czy owoców itp.
Nie można w nie owijać mokrych cieknących produktów ani surowego mięsa czy mokrego twarogu. Po prostu stosuje się je podobnie jak woskowany papier śniadaniowy czy też taki do wędlin i serów. Można ich używać podobnie jak folii aluminiowej (na zimno).
Ciekawe czy zachęciłam Cię do zrobienia woskowanych owijek samodzielnie w domu?
Gotowe woskowane owijki można kupić w sklepach ze zdrową żywnością, zielarskich, na eko bazarach i targowiskach. To ciekawa naturalna alternatywa dla woreczków plastikowych, folii aluminiowej czy folii spożywczej.