Kit pszczeli czyli propolis w służbie zdrowia - nalewka czy suchy ekstrakt?
Dziś, kontynuując tematykę właściwości prozdrowotnych produktów pszczelich, wpis o PROPOLISIE.
W tym wpisie możesz poczytać o wosku nie tylko pszczelim - zapraszam.
Propolis, inaczej kit pszczeli, wykorzystywany jest od wieków. Już w poprzednich epokach sprawdzał się jako lek w schorzeniach układu oddechowego, moczowego, krwionośnego i pokarmowego. Dziś stosuje się go także z powodzeniem w takich niedomaganiach, pomimo, iż dysponujemy nowoczesnymi lekami i antybiotykami.
- Świeży propolis prosto z ula
W kosmetyce propolis wykazuje silne działanie antybakteryjne i grzybobójcze na powierzchni skóry – przez co świetnie sprawdzi się w leczeniu i pielęgnacji cer trądzikowych oraz tych ze stanami zapalnymi.
Czym jest kit pszczeli i do czego służy
Kit pszczeli – jak sama nazwa podpowiada, służy pszczołom do zalepiania dziur w ulu (miejscu gdzie jest gniazdo, może to być naturalnie pień drzewa), uszczelniania ula i powlekania szpar.
Mający postać lepkiej żywicznej stałej substancji propolis jest wykorzystywany także przez ludzi w celach leczniczych w kuracjach wewnętrznych i zewnętrznie na skórę i błony śluzowe.
Jak pszczoły robią propolis?
Pszczoły pozyskują i „produkują” propolis z substancji żywicznych młodych pączków roślin (głównie: topoli – kolor brązowy, brzozy – czarny, olchy – kolor żółty). Kolor propolisu zależy głównie od tego z jakiej rośliny został pozyskany. Owady zbierając te substancje mieszają ze swoją śliną i znoszą do ula. Przyniesiony na obnóżach propolis jest zdejmowany przez pszczoły ulowe w miejscu przeznaczenia.
Właściwości fizyczne propolisu
Kit pszczeli w temperaturze poniżej 15°C jest twardy i kruszy się.
W temperaturze powyżej 36°C jest plastyczny, miękki, a przy ok. 70°C przybiera postać półpłynną.
W ok. 90°C ulega stopieniu. Dobrze rozpuszcza się w alkoholu etylowym (60–70%) oraz w acetonie, amoniaku, benzynie, eterze i innych rozpuszczalnikach organicznych.
Nie rozpuszcza się w wodzie.
Składniki propolisu
Propolis składa się z ponad 300 składników, a w tym głównie z wosków (20-30%), żywic (40-50%), polifenoli (14-16%) oraz pewnych ilości pyłku pszczelego. W kicie pszczelim mogą znaleźć się czasem odnóża pszczół, albo martwe pszczoły,czy części roślin. Zwłaszcza jeśli kupujesz propolis prosto z pasieki. Oczywiście warto go przed tym oczyścić z tych mechanicznych zanieczyszczeń.
Najlepiej zbadaną grupą związków czynnych propolisu jest frakcja polifenoli (fenylokwasy, flawonoidy, aldehydofenole, ketofenole). W propolisie znajdują się też terpenoidy i steroidy.
Oprócz wymienionych wyżej składników propolis zawiera także wiele minerałów (np żelazo, miedź, magnez, krzem, mangan, cynk, kobalt), także witaminy (E, H, P i B). Olejki eteryczne stanowią nawet około 10% składu propolisu.
W skład kitu pszczelego wchodzą także flawonoidy. To one są miedzy innymi odpowiedzialne za działanie przeciwbakteryjne.
Skład propolisu jest zmienny i zależy miedzy innymi od sezonu, od miejsca w jakim stoją ule (czyli od roślin jakie są w okolicy).
Działanie propolisu
Propolis zwalcza wirusy, grzyby i bakterie. Ale dzięki zawartości witamin, minerałów i innych substancji czynnych działa też odżywczo i przeciwzapalnie.
Oddziałuje na syntezę włókien kolagenowych, wspomaga regenerację naskórka i głębszych warstw skóry, a to wszystko dzięki zawartości żelaza. Cynk wpływa na regulację pracy gruczołów łojowych i odpowiada za syntezę włókien kolagenowych. Jak wiemy, cynk działa również regenerująco na włosy, skórę i paznokcie. Dzięki chryzynie i magnezowi propolis nabywa właściwości silnie przeciwzapalnych. Magnez działa przeciwstarzeniowo, wspomaga regenerację uszkodzonej skóry i odpowiada za dostarczenie komórkom energii. Kumaryna wspomaga przepływ krwi, działa antyoksydacyjnie i przeciwdrobnoustrojowo. Wzmacnia również naczynia limfatyczne. Kwas salicylowy wykazuje właściwości rozjaśniające. Działa aseptycznie i grzybobójczo. Krzem reguluje wydzielanie sebum, uszczelnia i wzmacnia ściany naczyń krwionośnych. Wspomaga również procesy naprawcze skóry.
Całe spektrum składników i bogate spectrum działania propolisu czyni z niego bardzo wartościowy produkt.
W lecznictwie tradycyjnym wykorzystywano propolis do uśmierzania bólu. Obecnie potwierdza się jego przeciwbólowe działanie, które może być wyższe od działania kokainy - to przy stosowaniu wewnętrznym. Ale jako składnik maści przeciwbólowych także się sprawdzi.
Warto zatem zapamiętać, że propolis znajduje zastosowanie, jako środek leczniczy w schorzeniach skóry bakteryjnych, grzybiczych, wypryskach i łuszczycy, w zapaleniu błon śluzowych gardła,dziąseł i przewodu pokarmowego. Odkryto także pozytywne działanie propolisu na regenerację tkanki kostnej, mięśniowej i naskórka, stąd też wynika jego zastosowanie w leczeniu odmrożeń, odleżyn, otarć, ubytków mięśni. Wspomaga znacząco regenerację skóry - ziarninowanie tkanek. Dzięki temu skóra szybciej i ładniej się goi, a dodatkowo propolis działa antyseptycznie.
Cudowny lek - jak go stosować?
Warto z kitu pszczelego przygotować nalewkę, gdyż wówczas można się pozbyć wielu zanieczyszczeń z surowca, które bywa, ze mogą uczulać.
Nalewka inaczej zwana też intraktem - to alkoholowy ekstrakt propolisowy, łatwy do przygotowania w domu (potrzebujesz tylko dobrej jakości propolis od pszczelarza oraz spożywczy spirytus (etanol)). Przy czym warto używać spirytusu 70% . Na tej stronie znajduje się przepis na nalewkę propolisową oraz na maść.
Nalewkę można stosować wewnętrznie w kuracjach - zawsze po rozcieńczeniu w wodzie lub w mleku.
Nalewkę nierozcieńczoną można i warto dodawać do kosmetyków w ostatniej fazie ich robienia. Od kilku do kilkunastu kropli na 100g mazidła.
Nalewkę można też poddać odparowaniu alkoholu i uzyskany odparowany ekstrakt dodać do bazy tłuszczowej lub do kremu bezpośrednio.
Propolis można także poddawać rozpuszczaniu i mieszaniu w tłuszczu, a najlepiej mieszaninie wosku i tłuszczy. Jako baza do rozpuszczenia propolisu (i do maści jednocześnie) świetnie sprawdza się lanolina, łój wołowy, smalec gęsi, olej kokosowy rafinowany, masło karite, oliwa - tłuszcze, które dobrze znoszą wysokie temperatury. Bowiem rozpuszczanie propolisu w tłuszczach, polega na długotrwałym podgrzewaniu propolisu w tłuszczu i powolnym jego rozpuszczaniu. Można także sięgnąć po woski mineralne - takie jak wazelina.
W skrócie działania lecznicze propolisu
- antybiotyczne – hamowanie rozwoju czy też całkowite zniszczenie bakterii (w tym gronkowca), grzybów, wirusów i pierwotniaków
- stymulujące układ odpornościowy (przy stosowaniu wewnętrznym) - przynosi pozytywne efekty zastosowany w przypadku infekcji rożnego pochodzenia
- odnawiające – tkanek miękkich, łącznej, chrzęstnej, kostnej i zębowej. Propolis przyśpiesza ziarninowanie tkanek i bliznowacenie
- przeciwutleniające – wychwytywanie wolnych rodników
- miejscowo znieczulające (stosowanie zewnętrzne oraz wewnętrzne)
- uspokajające – na ośrodkowy układ nerwowy
- usprawniające trawienie (działanie stymulujące wytwarzanie żółci, działanie przecibakteryjne i przeciwgrzybiczne
- znajduje zastosowanie przy wyprysku kontaktowym oraz wyprysku kontaktowym niealergicznym
- sprawdza się we wspomaganiu leczenia chorób skóry głowy, takich jak łysienie plackowate i łysienie uogólnione
- jest skuteczny w chorobach łojotokowych: trądziku pospolitym, różowatym i ropowiczym
- wspomaga leczenie tocznia rumieniowatego
- w leczeniu atopowego zapalenia skóry wykazywał silne działanie. Po zastosowaniu propolisu na zmienione chorobowo miejsce skóra stanie się bardziej elastyczna i lepiej nawilżona.
- odnotowano także hamujący wpływ propolisu na przebieg łuszczycy
- wspomaga leczenie ropnych chorób skóry, w tym zakażeń wywołanych przez gronkowce (czyraki i ich postać gromadną), przewlekłe zapalenie mieszków włosowych, zapalenie gruczołów potowych, ropnie pach, a także zakażenia paciorkowcowe i mieszane, tj. piodermie przewlekłe wrzodziejące, zajady
- pozytywne wyniki uzyskuje się również w leczeniu propolisem grzybic skóry różnego pochodzenia, wywołanych zarówno przez dermatofity, jak i grzyby drożdżoidalne oraz choroby alergiczne skóry
Propolis jako składnik kosmetyków do ciała i włosów
Propolis jako składnik kosmetyków do pielęgnacji sprawdzi się zarówno dla cer suchych i dojrzałych, jak i cer tłustych i skłonnych do stanów zapalnych (w tym trądzikowych), czy cer atopowych.
Skutecznie wspomaga regenerację skóry, ziarninowanie, dostarcza substancji działających antyaging i doskonale zabezpiecza skórę przed zakażeniami. Pielęgnuję skórę głowy i zapobiega patologiom w tym obszarze oraz wspomaga leczenie chorób skóry głowy (patrze wyżej).
Dlatego warto go także stosować profilaktycznie i jako składnik pielęgnujący, nie tylko leczniczy.
Za lecznicze w maściach uważa się już stężenie 10% ekstraktu z propolisu w danym produkcie. Nie jest konieczne stosowanie mocniejszych stężeń (10% etanolowe ekstrakty zostały przebadane i wykazywały skuteczność).
I jak to bywa ze wszystkimi praktycznie substancjami - wszystko zależy od dawki. A co za dużo to... Dlatego nie jest w cale przyjęte, że im maść ma więcej propolisu tym jest lepsza. Do kremów pielęgnacyjnych wystarczy także z powodzeniem dodawanie propolisu w ilości kilku procent całości.
A jak wiadomo w składzie mazidła pielęgnacyjnego liczą się też inne składniki - odpowiednio dobrane tłuszcze, humektanty a czasem i składniki czynne.
Naturalne kosmetyki DIY - natule receptury
I ja tak właśnie staram się komponować moje natule receptury, z których możesz z powodzeniem korzystać za darmo. Serdecznie zapraszam na Blogu znajduje się mnóstwo świetnych, sprawdzonych i skutecznych receptur na kosmetyki pielęgnacyjne dla rożnych typów skór.
Na koniec dodam jeszcze, że propolis dodany do maści i kremów czy toników pełni też w nich rolę naturalnego konserwantu :)
Źródła:
- Propolis. Panaceum prosto z ula, Łukasz Szeleszczuk, Monika Zielińska-Pisklak 2,3, Piotr Goś, Zakład Chemii Fizycznej, Wydział Farmaceutyczny, Warszawski Uniwersytet Medyczny, Lek w Polsce, vol. 23
- Studenckie Zeszyty Naukowe, Kosmetologia, nr 1 (1) 2016,
- Produkty pszczele w pielęgnacji skóry, Dominika Kopczyńska, Sylwia Klasik-Ciszewska, Katarzyna Duda-Grychtoł, Medycyna Rodzinna 1/2018
- źródła własne