Krem Rumiankowy z Lawendą dla dzieci i dorosłych :)
Dziś z przyjemnością prezentuję Wam moją nową wiosenną recepturkę Paleo Kremiku.
Jest 2 kwietnia, w kalendarzu wiosna, na dworze - raczej jesień jesień :)
W naszym ogródku jeszcze mało co wstało do życia, poza pszczółkami, które zrobiły już pierwsze obloty. W chłodniejsze dni, gdy temperatura jest poniżej 10 st.C, siedzą jednak w ulach.
Od jakiegoś czasu zbierałam się ze zrobieniem nowego kremu, który miał wedle mojego założenia, łączyć walory kremu Lawendowego i Bobaskowego - które wiem, że sprawowały się świetnie.
Jako, że lubię nowości, zmiany, to postanowiłam te dwa moje "klasyki" przetworzyć w coś nowego, coś jeszcze bardziej ekstra.
I tak powstał kremik Rumiankowy z Lawendą dla Dzieci małych i dużych ;)
https://www.youtube.com/watch?v=ATNmtFevaP0
Jest to uniwersalna recepturka, którą możecie sobie zrobić w domu, może stać spokojnie wiele tygodni - nawet poza lodówką, choć polecam krem przetrzymywać w chłodzie.
Receptura i sposób wykonania znajdują się we filmiku, który trwa wprawdzie aż ok. 10 minut - ale zachęcam do obejrzenia.
Poniżej podam jeszcze listę składników.
SKŁADNIKI na ok 70g (80 ml) kremu:
- łój wołowy 18g
- macerat na łoju wołowym z rumianku i lawendy 6g
- tłuszcz gęsi/koński 15g
- olej migdałowy 15g
- masło karite 6g
- olej z wiesiołka 3g
- wosk pszczeli 2g
- lanolina 1g
- olej palmowy z miąższu 2g
- spirytus 2ml
- Alfabisabolol ok.0,7g
- D-panthenol 2g
- olejek lawendowy 5 kropli
Dodam, że na bazie tej receptury, możecie wykonać krem ochronny dla dzieci - z dodatkiem mikronizowanego tlenku cynku i skrobi. Będzie to coś w stylu popularnych kremów z drogerii i aptek.
W wersji podstawowej kremik sprawdzi się dla cery suchej, normalnej, wrażliwej alergicznej, atopowej.
Można dodać do niego więcej lanoliny, olej migdałowy zastąpić oliwą - dodać więcej oleju z wiesiołka lub ogórecznika, albo olej lniany - wówczas uzyskasz krem bardziej tłusty, tworzący lekki film na skórze.
Proponowana wersja Kremu - szybko i ładnie się wchłania.
Krem ten - o lżejszej, niż Bobaskowy czy Lawendowy, konsystencji, zawiera dodatkowo ekstra składniki - Alfabisabolol i D-panthenol - które wspomogą skórę w gojeniu, ukoją i wesprą regenerację.
Jeśli chcesz - by krem był bardziej nawilżający - dodaj do niego trochę miodu (ok. 3g, więcej nie polecam, bo krem może być wówczas lepki).
Można tez dodać - już na zimno, do gotowego kremu, wodny roztwór kwasu hialuronowego (około 5 g na tę ilość), można tez dodać żel aloesowy - świeży (lub sok z żyworódki) albo kupny żel - ten będzie z małymi dodatkami, ale zerknijcie na filmik o aloesie, w którym pokazuje jak zrobić żel oraz po jakie produkty z aloesu sięgam.
Jeśli chcecie wzmocnić tę recepturkę o właściwości bardziej anti age - dodajcie do "fazy zimnej" kwas alfaliponowy (do ok 2%) i koenzym Q10 (do 1%). Można też sięgnąć po kompleks witaminowy i witaminę E. Te składniki kupicie bez problemu w sklepach z półproduktami kosmetycznymi w Internecie.
Zapraszam do eksperymentowania.
Polecam tę recepturkę, ja po lekkim "stuningowaniu" o niektóre wspomniane wyżej składniki, będę stosować ten krem przeciwzmarszczkowo. Na pewno dodam żel aloesowy - bo moja skóra ostatnio wymaga nawilżenia.
Podobnie możecie potraktować "żelem aloesowym" recepturkę kremu Złotego - czyniąc go tym samym bardziej nawilżającym.
Ja dodaję do moich receptur żel aloesowy świeży, albo kupny z niewielką zawartością spożywczych dodatków. O tym jak robię żel aloesowy i jakie produkty z aloesu używam, opowiadam w poniższym filmiku, zapraszam.
https://www.youtube.com/watch?v=Y2gmsCSn1ck
Do miłego!