Paleo biszkopt kokosowy z owocowym "daszkiem"
Chciało mi sie czegoś słodkiego - kobiety czasem tak mają ;)
Owoce w postaci swieżej chwilowo mi się przejadły.
W domu znalazłam: suszone daktyle, wiórki kokosowe, gęsi smalec, kilka jabłek ...oraz sporo jaj i zapasteryzowany jesienią ubiegłego roku własnoręcznie przygotowywany z owoców sezonowych (jabłka, winogrona, śliwki) mus - bez cukru ani innych słodzików, naturalnie słodki.
Zrodził się zatem KOKOSOWY BISZKOPT z OWOCOWYM "DASZKIEM"
SKŁADNIKI:
- 100-120 gr gęsiego smalcu (moze być inny tłuszcz stały - olej kokosowy, masło)
Jak widzicie zwierzęce łoje uzywam także z powodzeniem w kuchni - nie tylko w kremach i maściach :D
- 200 gr wiórków kokosowych drobnych (lub dużych ale przemielonych lekko, byle nie na mąkę)
- 2 żółtka
- 4 białka (białka zostają mi zwykle po oddzieleniu żółtek do koktajli, zawsze zlewam białka i przechowuję w lodówce, a potem robie z nich użytek:))
- 50 gr namoczonych daktyli
- około 500 gr musu owocowego
PRZYGOTOWANIE:
Namoczone w wodzie daktyle zmielić na krem (razem z wodą).
Żółtka utrzeć lekko, dodać "pastę" daktylową. Wymieszać. Następnie dodać płynny (lekko podgrzany) tłuszcz gęsi (lub inny), wymieszać wszystko do uzyskania gładkiej konsystencji.
Białka ubić na pianę.
Do masy dodać wiórki, wymieszać. Na końcu dodać ubitą pianę z białek.
Ciasto powinno mieć konsystencję ubitej na sztywno śmietany .
Wyłożyć do blaszki i włożyć do nagrzanego do około 180 st.C piekarnika. Piec około 30 minut. Gdy ciasto się zarumieni i będzie można wyciagnąć suchy patyczek (w razie potrzeby podpiecz ciasto dłużej) należy na wierzch wyłożyć owocową masę. Mogą to być także na przykład podgotowane chwilę jabłka, albo inne owoce. Włożyć ciasto ponownie do piekarnika na około 20 - 30 minut.
Pyszne.
Ciasto lekko rośnie a po upieczeniu ma dość ciekawy smak - od daktyli i wiórków moim zdaniem. Równie dobrze można je upiec samo bez owoców i na przykład polać czekoladową polewą przygotowaną z masła i kakaa lub dodać do ciasta rodzynki i inne suszone owoce - otrzymamy wówczas ciekawy bezglutenowy keks :) akurat na zbliżające sie Święta.
Smacznego!