Sztyft do ust z masłem shea oraz Cytrusowy balsam do ust "jojoba i miód"
Ostatnio sporo czasu poświęcam na robienie domowych kosmetyków. Znowu dałam się trochę wkręcić w to fascynujące i bardzo satysfakcjonujące zajęcie :)
Kiedyś korzystając ze wskazówek zawartych na tej stronie www.jaworek.net (którą fascynatom naturalnej kosmetyki, bardzo polecam) kręciłam sobie wiele kosmetyków, robiąc jednocześnie w tym pierwsze kroki. Aktualnie zaglądam tam jeszcze i szukam inspiracji.
Jako że zima już do drzwi puka, a skóra moich ust jest ostatnio jakaś bardziej wrażliwa i pękająca, ruszyłam po ratunek do mojego mazidłowego warsztaciku.
Dzielę się dziś recepturą na zrobienie SZTYFTU do ust oraz BALSAMU do ust.
Składy są proste, składniki łatwo dostępne. Ważne by były świetnej jakości. Bo w przypadku mazidełek do ust...produkt nie tylko wchłania się przez skórę, ale też ma kontakt z nasza błoną śluzową oraz przewodem pokarmowym.
Proponowane przeze mnie balsamy są zjadliwe i bezpieczne w 100%, a jeden z nich nawet jest uzależniający z uwagi na przepyszny smak miodu... z cytrynowo-pomarańczową nutą...
Bardzo dobrej jakości olejki eteryczne - bo to one nadają także ten posmak, jak i wiele innych składników, w tym ekologicznych kupuję w moim ulubionym Mazidłowym zakątku :) Fajnie, że można tu kupić ekologiczne olejki eteryczne. Nie zawsze udaje mi się takie dostać. Pachną pięknie, są intensywne w zapachu i przywodzą na myśl ...świąteczny nastrój :) Tak kojarzą mi się cytrusy ;) (pokolenie lat 80-ych wie dlaczego :)) Niektóre składniki do moich mazideł kupuje także w sklepie Evergreen.
Zacznę zatem od Miodowego Balsamu z cytrynowo-pomarańczową nutą :)
Składniki (na około 45 g balsamu - taka ilość wystarczy dla największego balsamowego Głodomora i do obdarowania przyjaciółki):
- 10 g ekologicznego oleju jojoba
- 10 g oleju z nasion baobabu
- 6 g wosku pszczelego
- 3 g łoju zwierzęcego (ja dałam ekologiczny łój kozi) lub masła karite albo oleju kokosowego
- 3 g ekologicznego masła kakaowego
- 1,5 łyżeczki miodu (ja dałam mój ulubiony mod gryczany)
- 2 krople olejku eterycznego cytrynowego
- 2 krople olejku eterycznego pomarańczowego
Sposób przygotowania:
Twarde masła i wosk roztopiłam, następnie dolałam oleje jojoba i olej z nasion baobabu (nie chciałam ich mocno podgrzewać, by nie traciły swych cennych właściwości). Wymieszałam. Na koniec dodałam miód i do wychłodzonej masy - olejki eteryczne. Całość wymieszałam i przelałam do pojemniczków. I gotowe.
Pyszny i niezwykle skuteczny balsam do ust, który wspomaga regenerację naskórka, przyjemnie zmiękcza i natłuszcza. Efektem czego są miękkie i nawilżone usta.
Balsam nie nadaje połysku, jeśli chcesz, możesz dodać 2 g olejku rycynowego - zamiast 2 g olejów ciekłych. Ja nie przepadam za olejkiem rycynowym, chociaż jego dodatek nie będzie szkodliwy.
A teraz krótko o składnikach:
- Olej jojoba - jest w rzeczywistości jedynym w swoim rodzaju płynnym woskiem, który dla ułatwienia nazywany jest olejem. W ponad 97% składa się z układu płynnych astrów woskowych połączonych z tokoferolami, wolnymi sterolami i innymi składnikami niezmydlającymi. jest całkowicie mieszalny z ludzkim sebum. Olej ten daje nietłusty, aksamitny efekt zmiękczający. Odżywia, wygładza, chroni przed wolnymi rodnikami. Uwielbiam ten olej. Można nim smarować bezpośrednio włosy - końcówki i nie dają oznak przetłuszczenia. Tak samo idealnie smaruje się po skórze. Polecam. Cena w jakiej ja go kupuję jest bardzo przystępna, ja cenię sobie jednak bardziej jakość. Generalnie olej ten do tanich nie należy. Z resztą jak wiele tych bardziej "egzotycznych" składników. Jednak warto z nich korzystać, jeśli jest do nich dostęp :) To tak jak z dobrej jakości żywnością, jeśli ma się dostęp a cena może nie jest najniższa, warto zainwestować więcej, bo ta inwestycja i tak prędzej czy później się wróci ;)
- Olej z nasion baobabu - pisałam już o nim w poście o Kremie Propolisowym, zapraszam,
- Olej kokosowy - o którym dużo pisałam w poście o naturalnej paście do zębów,
- Wosk pszczeli - W kosmetykach pełni istotną rolę, ma właściwości wiążące inne tłuszcze z wodą (działanie emulgujące). Jest delikatny dla skóry. Potęguje działanie nawilżające kremu,
- Łój kozi –jest otrzymywany po wytopieniu zwierzęcego tłuszczu. Tłuszcze zwierzęce zawierają sporo tłuszczy nasyconych przez co są bardzo dobrotliwe dla naszej skóry, która z resztą bardzo dobrze je toleruje. Zwierzęce tłuszcze są dość zapomniane we współczesnej kosmetyce i używane zwykle do robienia mydeł. Znana jest jednak tradycje stosowania ich w pielęgnacji i lecznictwie. o czym na pewno kiedyś jeszcze napiszę, bowiem często sięgam bo zwierzęce tłuszcze - nie tylko w kuchni, ale także właśnie w pielęgnacji. Wspomnę tylko, że łój kozi cenię sobie za jego niezwykle kojące i lecznice właściwości i zauważam pozytywne efekty na skórze, kiedy stosuje go indywidualnie. choć bardzo dobrze współgra także z olejem koksowym czy masłem shea,
- Masło kakaowe zawiera kwas palmitynowy, kwas stearynowy, oleinowy, linolowy, sterole roślinne, tokoferole oraz glicerydy wyższych kwasów tłuszczowych. Przez co wykazuje działanie natłuszczające, nawilżające i ochronne. Sprawdza się jako składnik kremów przeciwsłonecznych i przecioparzeniowych. Sprzyja gojeniu się ran, blizn i rozstępów. Ma właściwości nawilżające, uelastyczniające i wygładzające. To, które kupuję jest w postaci płatków (takich okrągłych o wadze około 2 gr). Bardzo dobrze masło to sprawdza mi się także w produkcji domowej czekolady - do której możecie dodać, choć jak zobaczycie w moim przepisie, nie jest to konieczne - po przepis zapraszam tutaj :).
- ekologiczne olejki eteryczne cytrynowy i pomarańczowy - ich dodatek do balsamu polega na lekkim działaniu antyseptycznym, co za pewne utrwala sam balsam i pozwala nam dłużej cieszyć się tym pysznym kosmetykiem. Poza tym nadają one cudowny smak, a razem z miodem (ja dałam gryczany - czyli dość charakterystyczny w smaku) tworzą niesamowity efekt. Polecam. Można eksperymentować z innymi miodami :)
Przepis na Nawilżający Sztyft do ust w roli głównej z masłem karite, jest prosty a efekt zadowalający :)
Masło Karite /shea, olej z masłosza/ - dzięki wysokiej zawartości frakcji niezmydlającej (fitosterole, trójterpeny, węglowodór kariten) posiada doskonałe właściwości pielęgnujące skórę. Zawiera sporo antyutleniaczy i witaminy A i E. A kwas cynamonowy oraz cykloartenol w nim zawarte sprawiają, że jest ono zaliczane do naturalnych filtrów przeciwsłonecznych. Masło karite ma działanie przeciwobrzękowe, przeciwzapalne, antybakteryjne, łagodzące, rewitalizujące. Nie działa alergizująco.
Oto Składniki Sztyftu (na około 25 g produktu):
- 10 g olejów (ja dałam 5 g oleju kokosowego oraz 5 g oliwy)
- 7,5 g masła karite
- 7,5 g wosku pszczelego
- 2 krople ekologicznego olejku cytrynowego
Sposób przygotowania:
Składniki należy stopić, dodać olejki eteryczne do lekko ostudzonej masy (tak do około 40stC) i szybko przelać do pojemniczków (wosk szybko twardnieje).
Świetny sztyft, który można także wzbogacić około 3 g olejku rycynowego (zamiast 3 g innego oleju ciekłego) dla uzyskania efektu połysku.
POLECAM poeksperymentować w domu :)
Niebawem napiszę o mojej nowym pomyśle na Krem do zębów oraz Proszek do mycia zębów :)
Źródła: - własne, - www.mazidla.com